Po menopauzie seks może smakować lepiej. O ile sobie na to pozwolisz
Istnieje pogląd, że kobieta w okolicy 50 urodzinach staje się niewidzialna. Nawet przeprowadzono badania, które miały to udowodnić. Nasza seksualność ma blaknąć, a my same…tracić błyskawicznie na atrakcyjności. Nic bardziej mylnego. Seksualność uwolniona od płodności, wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie zanika. Ona zakwita na nowo, już bez ograniczeń, strachu, i zahamowań.
Menopauza to nie przeszkoda
Nie ma co ukrywać, menopauza bywa upierdliwa. Przeszkadza, mocno miesza. Sprawia, że tracimy grunt pod nogami. Same ze sobą nie możemy wytrzymać. Na szczęście można zminimalizować negatywne objawy. Można zrobić sporo, by przejść ten czas względnie suchą stopą.
A po drugiej stronie lustra czeka na nas upragniony spokój i kontrola nad swoim życiem, bez tego, co dotychczas tak potrafiło nam psuć samopoczucie.
Ustanie miesiączki przynosi ambiwalentne emocje. Z jednej strony wiele kobiet to przeżywa i ma problem z pogodzeniem się z tym, że pewny etap już się zakończył. Jednak mnóstwo kobiet oddycha z ulgą. Ma świadomość tego, że w końcu są wolne. Jakie będzie Twoje podejście? Emocji nie da się kontrolować, ale już nasze podejście do nich – jak najbardziej. To Ty decydujesz.
Menopauza to nowa jakość kobiecości
Nadal panuje mit, że menopauza przynosi kres kobiecości. Kończy pewny etap i przyspiesza starzenie się organizmu. Mocno ogranicza i zabiera prawo do aktywności, którymi cieszyliśmy się wcześniej. Nic bardziej mylnego. Wcale nie musi tak być. Naprawdę sporo zależy od nas samych.
Menopauza to punkt zwrotny (z tym nikt nie polemizuje), po którym życie, a także seks nabierają nowej jakości. Co ciekawe, kobiety po przejściu menopauzy często zauważają u siebie poprawę jakości życia. Doświadczają dużo większej przyjemności w łóżku. Już nie martwią się o ciążę i miesiączkę. Są spontaniczne, wyzwolone. Nic ich nie ogranicza. To procentuje zarówno w długoletnich związkach, jak i tych nowych, dopiero co zawiązanych.
Czy tak jest zawsze?
Niestety nie..
Wiele kobiet zauważa po menopauzie coś całkowicie innego – spadek libido i całkowity zanik potrzeb seksualnych. Na szczęście można sobie z tym poradzić. Wskazana jest wizyta u lekarza. Specjalista zrobi niezbędne badania i wdroży leczenie.
Warto zawalczyć o siebie. Rezygnowanie z łóżkowej przyjemności z powodu występujących problemów to ostateczność. Zazwyczaj nie trzeba tego robić.
Nie rozumiem tego wywodu. Skoro spada libido, to po co zmuszać sie do seksu. Natura sama wie co robi. Menopauza powoduje, że jesteśmy faktycznie niewidzialne , ale co z tego? Po co upierać się w podtrzymaniu kobiecości, uprawianiu seksu? W tym czasie szykujemy się do odejścia, uświadamiamy sobie nasza smiertelność. I dobrze. Korzystajmy z naszych ostatnich chwil i nie zaprzatajmy sobie głowy starzeniem i brakiem fizycznej atrakcyjności. Dbajmy o formę fizyczna i duchową. Czy tylko seks i atrakcyjność fizyczna definiuje nas jako ludzi? Ja uważam ,że nie . Menopauza i po to nowy okres, który całkowicie odbiega od tego co było. Wcale nie jest lepiej, jest inaczej. Zupełnie inaczej.