Szalone decyzje po 50. Oto one
Są takie chwile w życiu, które motywują do zmian. Jednym z nich jest czas, kiedy kończymy 50 lat. I wtedy wiele z nas decyduje się zrobić coś szalonego. Oto, na co zdecydowałyście się po ukończeniu pięćdziesiątych urodzin.
Poniższe komentarze pochodzą z naszej grupy Kobietapo50.
- „Zrobiłam sobie kolczyk w pępku, symbol wolności i niezależności”. Mirosława
- „Wyprowadziłam się do Norwegii”. Renata
- „Buduję dom nad morzem…” Edyta
- „Ja na swoją 50 odważyłam się pokonać swojego demona strachu i wsiadłam do samolotu i poleciałam” Elżbieta
- „Kupiłam sobie motocykl” Edyta
- „Zrobiłam tatuaż” Magdalena
- „Zaczęłam jeździć konno” Dorota
- „Znalazłam męża, o jakim marzyłam całe życie i teraz razem idziemy przez życie i spełniamy
marzenia”. Renia - „Zrealizowałam marzenie i skoczyłam ze spadochronem nad Helem. Było cudnie. Polecam”. Beata
- „Zwolniłam się z pracy i zostałam przedsiębiorcą”. Aleksandra
- „Zawsze chciałam nauczyć się grać na skrzypcach. I teraz się za to zabrałam”. Piena
- „Mając 54 lata, zrobiłam sobie cycki” Dorota
- „Weszłam na Zawrat w Tatrach. Poziom wysokości 2169 n.p.m.” Małgorzata
- „Poszłam na kurs pływania, przełamałam lęk przed nurkowaniem”. Małgorzata
- „Schudłam 35 kg”. Krystyna
- „Wyszłam za mąż w wieku 53 lat”. Ewa
- „Byłam w symulatorze dachowania”. Agnieszka
- „Rozpoczęłam przygodę z morsowaniem”. Iwona
- „Na 55 urodziny wlazłam na Kilimangaro” Joanna
- „Złożyłam pozew i zrobiłam mega dużą imprezę na tarasie”. Renata
- „Kupiłam sobie doga niemieckiego”. Regina
- „Napisałam pod pseudonimem erotyk”. Marzena
- „W trzy dni podjęłam decyzję, spakowałam kilka potrzebnych rzeczy i pojechałam na Bawarię”. Anna
- „Poleciałam na 3 tygodnie do Japonii, a 50te urodziny spędziłam na Okinawie. Każde urodziny
staram się spędzić w jakimś wymarzonym miejscu”. Jola - „Ponieważ urodziny mam w połowie grudnia zafundowałam sobie szampana na ciepłej plaży. Malta”.
Madzia - „W wieku 55 lat wzięłam ślub z moim partnerem po 21 latach”. Magda