Czy masz czas na wygłupy?
Przestajemy się bawić nie dlatego, że się starzejemy. Starzejemy się, bo przestajemy się bawić. Dopóki mamy czas na wygłupy i znajdujemy radość w śmianiu się same z siebie, czujemy się młodo. Dlatego na recepcie od lekarza powinny widnieć nie tylko nazwy tabletek, ale przede wszystkim codzienna dawka śmiechu. Bo warto się powygłupiać *…każdego dnia.
* Powygłupiać się rozumiane jest jako bycie niepoważnym, a nie robienie czegoś niestosownego, obraźliwego dla innych.
1. Bo wygłupiać trzeba się umieć
Wygłupy teoretycznie są…proste. Ale tylko w teorii. W pewnym wieku przychodzą trudniej, bo uważamy się za jednostko dojrzałe, poważne, takie, którym wydurnianie się nie powinno siedzieć w głowie. Poważniejemy, stajemy się „sztywni”. Zbyt często traktujemy życie zbyt poważnie. Wpadamy w pułapkę utraty dystansu. Nie wiedzieć kiedy tracimy spontaniczność.
Tymczasem warto w sobie pielęgnować luz. Obserwować siebie i uczyć się dzień po dniu jak się śmiać samej z siebie, jak traktować przeszkody, które zawsze się pojawiają. Umiejętność wyluzowania i bawienia się to cenny dar, który warto pielęgnować.
2. Wychodzić poza strefę komfortu
Podobno żyjemy naprawdę, gdy każdego dnia robimy coś nowego. Świadomie rezygnujemy z ciepłych kapci od rana do wieczora i próbujemy czegoś, co wzbudza w nas lęk czy nawet przerażenie. Staramy się przekraczać własne ograniczenia i robić to, co niekoniecznie łatwe, ale na pewno ekscytujące. Satysfakcja, jaka przychodzi wraz z nowymi doświadczeniami, jest po prostu nie do przecenia.
3. Jak się wygłupiać?
Oto propozycje różnego kalibru. Dla każdego coś dobrego. Nie traktujcie ich nazbyt poważnie.
- Opowiadaj kawały, nawet jeśli masz w zwyczaju je spalać.
- Wskakuj na zjeżdżalnie na basenie.
- Sprawdź, jak zareaguje Twój błędnik podczas bujania na huśtawce.
- Zrób głupią minę każdego poranka, patrząc na siebie w lustro.
- Poświęć cenne minuty na walkę na poduszki.
- Odkryj na nowo radość…gilgotania. 🙂
- Nie unikaj imprez, na których obowiązuje kreatywne przebranie.
- Pokaż młodszym, jak gra się w klasy.
- Baw się w chowanego z wnukami – to nie wygłupy, ale obowiązek 😉
- Głośno śpiewaj, nawet jak nie umiesz.
- Kup sobie wielką porcję waty cukrowej.
- Zrób sobie głupie zdjęcia w perukach z koleżankami.
- Zrób rogi na wspólnym zdjęciu najpoważniejszej osobie z grupy.
- Zorganizuj piżama party.
- Zagraj ze znajomymi w rozbieranego pokera.
- Wyłącz dźwięk w telewizorze i spróbuj podkładać głos do osób pojawiających się na ekranie.
- Mów głosem znanych postaci.
- Pokazuj na migi treści, które chcesz przekazać.
Mieć dystans, wygłupiać się – tak, ale z klasą. Warto być błyskotliwą kobietą. To odmładza i dodaje energii jak mało co.
Robię te same głupoty co dawniej, tylko wolniej!
Jasne…”Duchowe odrodzenie” tego potrzeba nam, szanowne Panie wówczas nie tylko co chcemy robić będziemy,
ale i czym zechcemy zostaniemy ,
i jakim chcemy takim. będziemy….
Zgadzam się z treścią,ale zdjęcie to chyba trochę na wyrost
Jedno z tych rzeczy robie napewno choc nie umiem, spiewam…..