Zmiana pracy po 50 może być trudna, ale warto?
Około 50 urodzin przychodzi czas na dokładną analizę swojego życia. Tego, jakie jest, a jakie chciałabyś, żeby było. Nie zawsze niestety ta analiza wychodzi na plus. Często pojawia się wniosek, że czas na zmiany. I wraz z
tym wnioskiem pojawia się postanowienie, że należy koniecznie coś zrobić. Jednym z naczelnych punktów na liście jest potrzeba zmiany pracy po 50.
Gdy pracujesz przez lata w tym samym miejscu
Zmiana co do zasady jest trudna. A gdy dojść do niej ma po wielu latach, to jest trudna podwójnie. Dlaczego?
Przede wszystkim z uwagi na przyzwyczajenie, poczucie bezpieczeństwa, które towarzyszy nam, gdy robimy rzeczy, do których się przyzwyczailiśmy.
Każda zmiana natomiast niesie za sobą niepewność i pytanie, czy to, co mnie czeka, jest na pewno lepsze i warte uwagi. Nigdy nic nie wiadomo. Jak to w życiu, można wpaść z deszczu pod rynnę i pluć sobie w brodę na własną
głupotę.
Niemniej prawda jest taka, że nie przekonamy się, jeśli nie spróbujemy. Mimo to, nie zawsze warto rzucać się na głęboką wodę.
Pracuj, gdzie pracujesz i szukaj opcji
Najlepsza strategia, którą warto wdrożyć, gdy czujemy, że potrzebujemy zmian to rozglądanie się. Poszukiwanie pracy może trwać (jak pokazują statystyki) nawet osiem miesięcy. Dlatego nie najlepszą opcją byłoby
(zazwyczaj) rzucanie aktualnej pracy i szukanie nowej. Lepiej pozostać tam, gdzie się jest i aktywne rozglądać się za nowym zajęciem.
Dzięki temu można na większym luzie, bez ciśnienia i poczucia posiadania noża na gardle pochodzić na rozmowy kwalifikacyjne. Na spotkaniach dowiemy się, jak wygląda aktualna sytuacja na rynku pracy, jak jesteśmy
oceniane przez potencjalnych pracodawców, jakie kompetencje i umiejętności są wysoko w hierarchii tych pożądanych.
Niektórzy chodzenie na rozmowy o pracę traktują jako swój obowiązek. I umawiają się na nie, nawet jeśli nie poszukują nowego zajęcia. Dzięki temu mogą na bieżąco oceniać swoją pozycję na rynku i inwestować w siebie w najlepszy możliwy sposób.
Zadbaj o kompetencje
Potencjalnie w najlepszej sytuacji są osoby mające fach w ręku, te, które mają umiejętności potrzebne w danym miejscu pracy, a także kompetencje osobowościowe, pozwalające im przekonać do siebie innych.
Warto nad jednym i drugim aspektem pracować – rozwijać się w zakresie kompetencji miękkich – dojrzałości emocjonalnej, argumentowania, przekonywania do swoich racji, mówienia o swoich osiągnięciach i
porażkach, jak również uczyć się nowych rzeczy.
Osoby nastawione na rozwój, znajdujące radość w uczeniu się nowych rzeczy rzadko mają trudność w znalezieniu odpowiedniego zajęcia.
Kluczem do sukcesu jest również budowanie relacji, sieci osób, które w przyszłości mogą nam powiedzieć, gdzie szukać pracy a nawet zaproponować nowe stanowisko.
Czy po 50 trudniej znaleźć pracę?
Wiele osób twierdzi, że po 50 szukanie nowej pracy jest trudne. Nie brakuje niestety stereotypów, uprzedzeń, które mają potencjalni pracodawcy. Niechęć do dojrzałych osób kończy się powszechnym przekonaniem, jakie panuje w
społeczeństwie, że jeśli ma się w miarę dobrą pracę, to nie warto z niej rezygnować.
Czy taka jest prawda?
Na pewno, jeśli mamy na to szansę, dobrze dać sobie czas i zwyczajnie przygotować się do zmiany pracy. Nie działać impulsywnie. Uczyć się nowych rzeczy, porozmawiać z doradcą zawodowym, jeśli chcemy się przebranżowić,
przeanalizować CV, nauczyć się zachowań na rozmowie o pracę. Znaczenie może mieć mnóstwo małych składowych, które decydują o sukcesie.
I to, co istotne – zmieniając pracę na lepszą, trzeba się przygotować najczęściej na wyższe wymagania. Początkowo również większy stres i emocje w nowym miejscu. Jednak po wdrożeniu, które może trwać nawet kilka miesięcy, większość osób podkreśla, że warto było podjąć się wyzwania.
Bo to zwyczajnie zaprocentowało: lepszymi finansami, lepszym komfortem pracy i poczuciem pozytywnych zmian.