Z czego jesteś dumna?
Kiedyś dawno temu, nawet już nie pamiętam, byłam dumna z nowej bluzki, spodni, z fajnej figury i ładnie wykonanego makijażu. Dzisiaj powody do dumy mam całkiem inne. Nie to, że już nie cieszę się, kiedy zadbam o siebie, tylko prawdziwą radość znajduje gdzie indziej.
Jestem dumna, że mimo trudności, dałam radę. Że się nie poddałam. Przetrwałam naprawdę poważne wichury. Że mam wspaniałe dzieci, które mówią radośnie dzień dobry. Że miałam szczęście spotkać na swojej drodze odpowiednie osoby, w tym jedną najważniejszą, która stała się moim życiowym partnerem. Jestem dumna, że większość, co mam, osiągnęłam własną pracą. I okazuje się, że nie jestem wyjątkowa. Wy też macie podobne powody do dumy.
Wasze odpowiedzi
„Jestem dumna z siebie, życie mnie nie oszczędzało, wychowałam troje dzieci. Nie było łatwo, ale dałam radę. Jestem ambitna, mądra, inteligentna, zaradna, pracowita i wszechstronna. Obecnie spełniam swoje marzenia i pasje, żyję pełnią życia i cieszę się z tego, co mam teraz. Najważniejsze, żeby zdrowie dopisywało, a reszta się ułoży. Staram się myśleć pozytywnie, nie cofać w przeszłość, a iść do przodu, to co było już nie wróci i na to nie mamy wpływu, ale mamy wpływ na dzień dzisiejszy, czy przyszły. Planować, realizować i się spełniać”. Viola
„Z syna, bo jest wyjątkowy i z siebie…bo pomimo wielu trudności, nadal cieszę się życiem”. Ewa
„Z tego, że tyle trudnych, ciężkich sytuacji przeszłam i dałam temu radę. Za wykształconą córkę i życie w zgodzie z własnymi zasadami i kręgosłupem moralnym”. Danuta
„Szczególnie dumna…tak, z tego, że przyznałam się i podjęłam walkę z depresją. Zrobiłam ten krok – jestem z tego dumna”. Katarzyna
„Z kroku, który zrobiłam w wieku 58 lat, uwolniłam się od toksycznego związku, zbudowałam na nowo swój świat i jestem na swój sposób szczęśliwa” Ewa
„Z siebie. Robię to, co lubię. Mam udane życie prywatne. Wychowałam dzieci na porządnych ludzi, którzy dobrze sobie radzą w życiu. Spełniam swoje marzenia. Dbam o zdrowie. Jeżdżę na rolkach (58 lat). Działam w fundacji. Jestem zwariowaną babcią. Oj dużo jeszcze. Tak na teraz. A co jeszcze mi przyjdzie do głowy robić…nie wiem, ale już czuję się podekscytowana możliwościami”. Violetta.
Po co o tym piszę?
Duma to szalenie pozytywna emocja. Nastraja nas optymistycznie. Pozwala spojrzeć na swoje życie z dystansu i docenić to, co mamy. Sprawia, że chce się nam więcej. Apetyt na życie rośnie…
Pokazuje, że nawet w sytuacjach, które przygniatały, dotykały, mocno uderzały w nasze poczucie wartości i poczucie bezpieczeństwa, umiałyśmy dać sobie radę. Nie załamałyśmy się. Dążyłyśmy do tego, by odwrócić szalony los.
Można być dumną z tak wielu rzeczy. I żadna nie jest gorsza od innej. Z pięknego wyglądu, doskonałego życia prywatnego, grupy znajomych, oddanych przyjaciół, dobrze wychowanych dzieci, męża, ze swoich sukcesów. I to jest właśnie piękne.
Możemy być dumne, że jeszcze się nam chce, że się nie poddajemy, że mamy szalony apetyt na życie. Że nic nas nie złamie, nawet przyznanie się do słabości, które przecież mamy.
Im mam więcej lat, tym bardziej jestem dumna…
Duma, z czego jesteś dumna, jestem dumna.
Nie
Ale jestem dumna z tego że zaczynam umieć stawiać granice.
I troszkę bardziej dbać o własne dobro
Jestem dumna z tego,że mimo różnych sytuacji życiowych udało mi się wychować wspaniałą córkę,która jest dla mnie jak najlepsza przyjaciółka i którą kocham nad życie ❤ Nie jest lekko żyć z depresją,ale walczę i też z tego jestem dumna
Jestem dumna z mojego syna którego wychowałam sama oraz z tego ze mimo choroby nowotworowej się nie poddaje mam gorsze dni ale staram się żyć normalnie nie myśląc o chorobie na rencie jest ciężko ale mam dobrych ludzi wokół siebie
Jestem po 40 tce i TAK Jestem z siebie dumna
Z mojej córki
Nie
Ale jestem dumna z tego że zaczynam umieć stawiać granice.
I troszkę bardziej dbać o własne dobro.