Menopauza i emocje. Niepewność, lęk i przygnębienie

Nie chcemy rozmawiać o menopauzie. Wstydzimy się. Niektóre z nas próbują ją ukryć. Że to jeszcze nie teraz. To mnie nie dotyczy. Wszystko przez niepewność, lęk i przygnębienie, które menopauza wywołuje. Na szczęście już po jej zakończeniu u wielu kobiet pojawia się akceptacja, spokój i ulga. Bo menopauza daje poczucie wolności, zwłaszcza osobom, które spoglądają na nią z właściwej perspektywy. I właśnie o tą perspektywę przecież chodzi. Badania pokazują, że dzięki niej można menopauzę przejść lżej. Jak ją uzyskać?

Menopauza. Nowa ja

Czas napisać nową wersję menopauzy. Taką, która będzie rysować ją jak upragnioną przystań, czas przeobrażenia, wykorzystania zdobytej wcześniej mądrości, skupienia się na nowych celach i działaniu. Niech będzie to spokój, potęga mądrych kobiet, znających swoje ciało i posiadających na własność sekrety wszechświata.

Niech kobieta po menopauzie nie będzie postrzegana jak ta, która traci płodność, ale jako ta, która zyskuje nowe spojrzenie na życie. Może stać się mądrą przewodniczką młodszych kobiet. Ma wiedzę i intuicję – dary bezcenne.

Niech to będzie akceptacja trudów. Taka, która pozwala na słabość, bezsilność i motywuje do zwrócenia się o pomoc, gdy jej pragniemy i potrzebujemy. Porzućmy strach, piętno, zaprzeczanie. Niech już nas nie dusi i nie ogranicza.

Czas skończyć z wyśmiewaniem menopauzy (tym w złym tonie), traktowaniem jej jak temat tabu. Czas powiedzieć „nie” dewaluacji kobiet w średnim wieku. Mamy przed sobą co najmniej 40 pięknych lat życia. Opowiedzmy o tym.

Jest nas coraz więcej

Przez lata menopauza była tematem tabu. Należało milczeć na jej temat, w pokorze znosić wszelkie niedogodności i odejść w cień.

Dzisiaj coraz bardziej zbliżamy się do granicy, po której tama zmowy milczenia raz na zawsze zostanie złamana. Nie wytrzyma już siły naporu i pęknie.

Jest nas coraz więcej. Nigdy w historii ludzkości nie było tyle kobiet po 50, jak obecnie. Jest nas dużo, a nasza liczba rośnie. Jesteśmy przy tym wykształcone, niezależne, pracujemy, osiągamy sukces.

Jeśli zaczniemy szczerze mówić o tym, co nas dotyka, jak czasami bywa trudno i skomplikowanie, mamy szansę uzyskać wsparcie, jakiego naprawdę potrzebujemy.

Zmiana jest możliwa

To prawda, że pojawienie się menopauzy może wywołać złość, rozdrażnienie. Obserwujesz te wszystkie przykre objawy, tyjesz, i jesteś maksymalnie wkurzona. Ta mgła mózgowa, uczucie zmęczenia to nie jest fajne.

Jednak nie tylko Ty się z tym mierzysz. Jest nas więcej i dobrze, żebyśmy się wspierały. Rozmawiały, szukały rozwiązań, nie pozostawały bierne, nie godziły się bez refleksji na to, co nas spotyka.

Używajmy przy tym języka rozsądnie. Często o menopauzie mówi się tylko źle. Czarne barwy jakimi ją opisujemy wpływają na nasze postrzeganie tego, co się dzieje. Nastrajają nas negatywnie, co jeszcze bardziej pogłębia problem z samą menopauzą.

Wyzwaniem na dzisiaj jest przekazanie wiedzy o menopauzie innym pokoleniom. Jednak w sposób, w który nie będzie straszył, dyskredytował tego okresu w życiu, ale pokaże ukryty w nim potencjał. Podkreśli całą jego barwę.

Warto edukować, zaczynając ważną zmianę. Podkreślać, że każdy z nas przechodzi w życiu pewne etapy. Menopauza jest jednym z nich. I tylko od nas zależy, jak do niej podejdziemy.