Na czym polega prawdziwa mądrość po 50?
Mądrzy ludzie mają w życiu łatwiej. Są w stanie o siebie zadbać, myśleć perspektywicznie. Mądrość to nie to samo co inteligencja. To coś więcej. To pewne obycie w świecie i umiejętność poradzenia sobie w każdej sytuacji. Po 50, jeśli tylko nie przespałyśmy poprzednich lat, odkrywamy w sobie potężne pokłady mądrości. Dzieje się tak dlatego, że uświadamiamy sobie pewne rzeczy. Na przykład takie, jak te….
Wiesz, że możesz, a nie musisz
Podstawa to zmiana perspektywy. Od tego, że nie musisz, ale możesz. To Ty decydujesz, co dla Ciebie jest dobre i na co warto poświęcić wolne chwile.
Taka zmiana perspektywy wzmacnia motywację, radość działania, podnosi też efekty tego, co uzyskujesz. W konsekwencji żyjesz spokojniej, ale też szczęśliwiej. Bo już nie zmuszasz się do rzeczy, które Ci nie służą.
Liczy się przede wszystkim to, co umiesz
Po latach wiesz, że w mniejszym stopniu znaczenie mają rzeczy, które zgromadziłaś, ale dużo ważniejsze są umiejętności, które posiadasz. Tego, co potrafisz nikt Ci nie odbierze. I to, co umiesz to prawdziwy potencjał.
I kogo masz blisko
Liczą się też relacje. Na ile osoby, które są obok naprawdę dobrze Ci życzą, czy możesz liczyć na ich wsparcie.
To właśnie relacje budują szczęście i sprawiają, że pod koniec życia jesteśmy przekonane, że dobrze wykorzystałyśmy czas, który został nam podarowany.
Jesteś też ważna
Po latach uzmysławiasz sobie w mocny, trudny do zignorowania sposób, że jesteś ważna. I że to od Ciebie wszystko się zaczyna. Jeśli nie będziesz umiała zadbać o siebie, nic innego się nie uda. Nie będziesz umiała kochać prawdziwie innych, dbać o nich.
Tak, jak w samolocie. Zaczynasz ratowanie od siebie, by móc pomóc też innym.
Uroda przemija
Mijający czas w doskonały sposób pokazuje te wartości, które naprawdę mają znaczenie i te, którymi nie warto zaprzątać sobie zbyt mocno głowy. Dbać tak, ale już desperacko zabiegać o to, by zatrzymać czas – nie.
Tak, jak życie, dlatego nie ma czasu do stracenia
Bo ważniejsze jest nie to, że uroda się zmienia, ale że życie nam umyka. I to na nim warto skupić uwagę. Nikt nie odda nam mijającego dnia, a przyszłość jest niepewna.
Po 50 już wiesz, że strata czasu to najgorsze co możesz sobie zafundować.
Dobre rady czasami to pułapka
Ostrożnie podchodzisz do rad. Tych otrzymywanych i dawanych. Nie warto narzucać się ze swoim poglądem na świat. Każdy ma inną, swoją prawdę. I to, że jest ona inna niż moja, nie usprawiedliwia mnie, by kogoś nawracać. Czasami lepiej zamilknąć. Tym bardziej, że naprawdę nikt nie jest doskonały.
Madrze napisane….ja w zyciu przed 50-tka nie bylam madra, podjelam wiele zlych decyzji, czesto takich, ktore jak sadzilam uszczesliwia mnie, bo najpierw staralam sie uszczesliwic innych….dopiero teraz zrozumialam, ze najpierw to ja musze byc szczesliwa, a wtedy moi bliscy beda szczesliwi, nie na odwrot. Chcialabym wierzyc, ze teraz jestem madrzejsza bo ze jestem szczesliwa to fakt.