Jestem po 50. Jest doskonale! Naprawdę? A może jednak nie?
Nigdy nie było tak dobrych czasów jak teraz dla kobiet po 50. Choć jest naprawdę lepiej, bo wyglądamy dużo korzystniej, młodziej niż nasze babki, mamy więcej energii, nie zamykamy się w domach, nie zakładamy spódnic za kolana i smutnych garsonek, to nadal jest wiele do zrobienia. I trzeba to podkreślać, bo niestety niektórzy twierdzą, że po 50 znikamy i można o nas mówić jedynie..w czasie przeszłym. Tak, jak o naszej świetności, która minęła. O swoich doświadczeniach w tym temacie powiedziała ostatnio znana aktorka, Katarzyna Figura.
Byłam…
Katarzyna Figura (60 lat) na gali 15. Festiwalu Kina Niezależnego MasterCard OFF CAMERA powiedziała kilka gorzkich słów:
„Chcę opowiedzieć państwu o tym, jak kobieta w świecie filmu może zniknąć. W pewnym wieku staje się niewidoczna dla innych. Niektórzy wzdychają, że kiedyś byłam taka młoda, piękna, seksowna. Byłam obiektem seksualnym dla mężczyzn, obiektem zazdrości kobiet….”
Dzisiaj Figura mówi o sobie, że jest silną, dojrzałą kobietą i nie musi nikomu niczego udowadniać.
Jestem po 50
Po 50 wiele się zmienia.
Wygląd, najczęściej waga, sylwetka, tempo metabolizmu, wygląd skóry, często poziom energii. Przechodzimy dynamiczne hormonalne zmiany. Dla niektórych kobiet to ogromna rewolucja. Często bolesna. Rozdrażnienie, płaczliwość, depresja, poczucie niepanowania nad sobą. Wiele się dzieje w jednym czasie.
I można wyjść z tej rewolucji obronną ręką. Zyskać dojrzałość, dystans, mądrość.
- Po 50 możesz być dojrzałą, mądrą przewodniczką młodszych koleżanek.
- Możesz śmiać się w twarz ściemom współczesnego świata.
- Pokazywać swoją postawą, że można.
- Po 50 może być kolorowo, emocjonująco.
- Nic się nie kończy. Jeszcze wiele przed nami.
- Zmień swoje podejście, a zmieni się Twoje życie.
Po 50 to jeszcze nie jest koniec. To początek. To, jak będzie wyglądał, zależy od Ciebie. Inni będą gadać. Na zdrowie. Tego nie zmienisz. Możesz tylko zmienić swoje podejście. I w ten sposób…pokazywać najlepszą drogę na przyszłość.
Jaką ścieżkę wybierzesz? Jaki pomysł na życie wcielisz? Jest odpowiedni czas, by żyć w końcu tak jak tego pragniesz. Nawet jeśli nie jest to proste…a obowiązki mnożą się na potęgę. Nigdy nie jest ławo, ale właśnie teraz jest odpowiedni moment. Gdy zaczniesz, dowiesz się, że tak właśnie jest…
Szczerze? Chciałabym żyć w spokojniejszych czasach Co z tego że nie noszę mocherowego beretu a ubieram się dobrze i modnie Zabierają nam coś więcej Spokój ducha i chęć do działania Jak mamy coś zaplanować skoro elita samozwańcza chce zabrać nam wolność Moja mama żyła w lepszych czasach
Brawo Pani Kasiu. Po 50 życie może mieć swoje uroki i kolory ale to wszystko zależy w dużej mierze od nas samych. Na smutek zawsze przyjdzie czas.
To jak się będziemy czuć po pięćdziesiątce zależy od nas samychJa teraz bardziej dbam o siebie i swoje potrzeby. Rozwijam swoje fotograficzne hobby. Nie czuje się staro i jest to dla mnie najlepszy czas
Ciągle czytam, że będzie super jak się zaakceptuje, zadbam o wygląd… itd
Chciałabym krzyknąć : przyjmę każdą ilość zmarszczek za zdrowie!
Prawda jest taka, że ciągle mi coś dolega a medycyna sobie z tym nie radzi. Ostatnio każdą moją dolegliwość lekarze po kilka miesięcy (albo lat) diagnozują, by na koniec stwierdzić, że np. przewlekła wysypka jest psychosomatyczna…. Trudno w takiej sytuacji zachować pogodę ducha
Po 50 tce „początek” ? Czego ? bo na pewno nie drugiej ani entej młodości,szaleństw, etc…. to już niestety nie wróci ale cóż… takie życie
W temacie energii nic się nie zmieniło i kiedyś i dzisiaj część “babć” ma powera do pozazdroszczenia, a część przyrosła do fotela podjada, tyje i stęka.
Pani Figura rozpacza, ze nie porzadaja jej mezczyzni i nie zazdroszcza kobiety….prawde mowiac ja jej nigdy nie zazdroscilam, nigdy nie bylam wielbicielka jej talentu, czy urody, doceniam wazniejsze rzeczy w zyciu niz bycie pozadana przez mezczyzn. Jesli tak postrzegamy swoja atrakcyjnosc to faktycznie moze byc ciezko i odczuwam ulge, ze w ten sposob na swoje zycie nie patrze. Nie trzeba byc naukowcem, zeby miec swiadomosc, ze kobieta po 50-tce nie jest juz tak atrakcyjna seksualnie jak 30-tka. Zmienia sie skora, sylwetka. Sama z zazdroscia patrze na ramiona i dlonie mlodych dziewczyn, ale nie rozpaczam z tego powodu. Czas leci, wiecznie mlode nie bedziemy. Niestety bedziemy tylko starsze. Ja czuje sie atrakcyjna w moim przedziale wieku i nie potrzebuje porzadliwych spojrzen zeby mnie w tym upewnialy ♀️