Jane Fonda o dojrzałych kobietach. Mądrze mówi?

Jane Fonda ma 81 lat. Za sobą barwne i pełne gwałtownych zwrotów akcji życie. Przed sobą czas odcinania kuponów i kolejne wyzwania. Jest córką znanego aktora, która długo nie myślała o tym, by iść w jego ślady. Gdy jednak spróbowała, zadziałało to na nią jak narkotyk. Zachwyciła swoimi rolami, okrzyknięto ją symbolem seksu lat 60.

Miała trzech mężów, każdemu coś zawdzięcza, o czym mówi wprost. Ma też syna, którego zaniedbywała, do czego się przyznaje, tłumacząc, że nie miała dobrego wzorca matki. Jej mama odebrała sobie życie, gdy Fonda była młodą dziewczyną. Ostatniego męża poślubiła po 50. I nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Gra w „Grace i Frankie” w hitowym serialu „Netfliksa”, w którym obala mit nudnego życia na emeryturze.

Bycie starszą jest fajne: masz w sobie mniej złości, nie ulegasz tak bardzo swojemu ego, nie zwracasz uwagi na głupoty. Patrzysz wstecz i jak widzisz to wszystko, co przetrwałaś, to naprawdę trudno przejmować się drobiazgami.” Jane Fonda

Mam sztuczne biodro, kolano, kciuk i więcej metalu w sobie niż kobieta bioniczna. Dziś żałuję, że nie miałam dość odwagi, by nie robić operacji plastycznych. Ale dzięki temu wciąż mogę uprawiać pilates, zyskałam dodatkową dekadę w branży. Chciałabym być inna, odważniejsza. Ale jestem, kim jestem”. Jane Fonda

Wyzwaniem nie jest być doskonałym…to być sobą” Jane Fonda

Jeśli tylko pozwolisz sobie, możesz stać się silniejsza w tych wszystkich miejscach, w których zostałaś złamana.” Jane Fonda