Wyzwania

Jak sobie radzić z wypaleniem po 50?

Życie bywa wymagające. Na różnych etapach wprost wykańczające. Nic dziwnego, że wraz z wiekiem
rośnie ryzyko wypalenia zawodowego. Jak sobie z nim radzić? Jakie są skuteczne sposoby na wypalenie po 50?

wypalenie po 50

Wypalenie po 50? Zmień pracę

Pracujemy dzisiaj dłużej i ciężej niż kiedykolwiek wcześniej w historii. Stawiamy sobie bardzo wysokie wymagania. Mało odpoczywamy. Prawie nie robimy sobie dłuższych przerw. W konsekwencji tego wypalamy się. Długo zaniedbywana życiowa równowaga niestety szybko przynosi negatywne konsekwencje.

Rozwiązanie?

Najprostsze i najtrudniejsze zarazem to zmiana pracy. Całkowite odświeżenie tego, co się robi. To dość odważna decyzja, ale warto spróbować całkowicie odmienić swój los. Tym bardziej paląca, im gorzej czujemy się w danej pracy. Jednak często zwyczajnie nie ma innego wyjścia.

Zwłaszcza jeśli atmosfera w pracy jest toksyczna, wtedy koniecznie trzeba działać. Oto kilka komentarzy kobiet po 50, które się zdecydowały na ten krok:

„Zmieniłam pracę w wieku 52 lat po 21 pracy w jednej firmie. I jeszcze poszłam na studia (dla samej siebie) i zaczęłam morsować”. Beata

„Ja uważam, że warto. W wieku 50 lat zrobiłam szkołę, dostałam pracę w tym zawodzie i pierwszy raz w
życiu robię to, co lubię. Spełniam się zawodowo, z chęcią idę do pracy. To był strzał w dziesiątkę”. Gizela

„Ja zmieniam pracę, mając 54 lata i nie żałuję, chociaż pracuję w podobnej branży to zmiana to było to, czego było mi trzeba. Zbyt długo zwlekałam, teraz to wiem”. Edyta

„Jeśli serce podchodzi pod gardło na myśl o pracy, ….to ryzykować”. Joanna

Dłuższy urlop

Czasami pomaga dłuższy urlop. Wyjazd, wakacje – potrafią odstresować i nastawić pozytywnie. Jednak niestety nie zawsze. Bywa, że dłuższy urlop nie rozwiązuje problemu, zwłaszcza jeśli powód wypalenia pozostaje. Wtedy może wyrosnąć w nas paniczny lęk przed powrotem, który będzie miał formę fobii.

Stąd, jak to w życiu nie ma złotej recepty na sukces.

Rozwój. Wypalenie po 50

Z wypaleniem można sobie poradzić, dając sobie szansę. Robiąc coś, co podnosi nasze kompetencje. Warto zapisać się na szkolenie, kurs, studia podyplomowe. Często są takie opcje, gdy udamy się do urzędu pracy. Jako osoba poszukująca pracy możemy dostać dofinansowanie do kształcenia i dokształcania się. Żeby skorzystać z niektórych opcji w urzędach pracy, nie trzeba być osobą bezrobotną.

Wiele wśród nich jest dostępnych dla osób pracujących, ale zamierzających zmienić pracę.

PESEL to wyrok

Niestety wypalenie zawodowe to trudny temat. Zwłaszcza po 50. Dużo się da, ale nie ukrywajmy, bywa trudno. Wiele kobiet pisze, że PESEL to wyrok. Dla pracodawców kobieta po 50 po prostu nie istnieje.
Jest niewidzialna. Nie opłaca się w nią inwestować, bo za chwilę czeka ją emerytura.

Tymczasem kobieta po 50 jest doświadczona, najczęściej bardziej dyspozycyjna niż młodsza koleżanka. Często ma chęci, by się rozwijać. Jest również odpowiedzialna i zaangażowana, co stanowi spory kontrast w stosunku do młodszego pokolenia.

Dlatego wiele kobiet decyduje się na własną działalność. To prostsza i szybsza opcja. Tym bardziej, że
istnieją dotacje na rozpoczęcie działalności. Szukanie pracy u kogoś to często zderzenie się ze ścianą w
myśl twierdzenia – za stara na pracę, za młoda na emeryturę.

Sporo kobiet wybiera też pracę za granicą. Tam wiek nie stanowi takiego problemu jak w Polsce. Normą
jest aktywność zawodowa kobiet po 50 oraz zmiana pracy w tym okresie życia. Nie potrzebny jest wyjazd
na stałe, wiele wybiera opcję – pracy przez miesiąc poza domem i miesiąc pozostanie w domu.

Liczy się dobry plan i pozytywne nastawienie

Dlaczego dla jednych wypalenie po 50 to po prostu silna motywacja do zmiany, a dla innych zagrożenie? Dlaczego jednym pozwala ono zmienić to, co irytuje, a jednych unieruchamia w miejscu?

Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Na pewno znaczenie ma to, jak reagujemy na stres. I jak umiemy sobie z nim radzić. Podstawa to dobre podejście do zmiany, pozytywna energia i odporna psychika.

Badania i doświadczenia osób, które próbowały, pokazują jasno, że dużo zależy nie tylko od szczęścia, ale też nastawienia. Nasza wiara w siebie to moc, która sprawia, że nam się udaje. Praca nad swoim podejście do tematu pozwala osiągać nawet to, co pozornie jest niemożliwe. I choć oczywiście samym pozytywnym myśleniem nie załatwimy wszystkiego, to naprawdę ono pomaga….

Ważne, żeby się nie poddawać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *