Uroda i moda

Czy długie włosy po 50 to dobry pomysł?

Mimo że mamy dwudziesty pierwszy wiek, to nadal istnieją tematy, które nas zajmują w stopniu dość zdumiewającym. Mianowicie na przykład to, czy długie włosy po 50 to dobry pomysł?

Czy długie włosy po 50 to dobry pomysł?

Jakich włosów unikać po 50?

Niektórzy mówią, że po 50 nie wypada nosić długich włosów. To fryzura, która wygląda nieodpowiednio.
Zbyt frywolnie, czy nawet odważnie(!). Już widzę oburzenie niektórych z was… Rozumiem je. Jednak
prawda jest taka, że nadal towarzyszą nam silnie ugruntowane mity i uprzedzenia, w które gorącą
wierzymy!

I tylko czas, żeby się z nimi rozprawić. Krok po kroku.

Okazuje się bowiem, że pytanie nie powinno brzmieć, jakich włosów unikać po 50. Tylko jakich włosów unikać w ogóle. Innymi słowy, jakie włosy wyglądają źle.

A źle wyglądają włosy, które odbierają nam urodę. Niedopasowane do kształtu twarzy, typu urody, źle
ścięte, czy już nie mówiąc o tym, że zwyczajnie niezadbane.

Nie chodzi o wiek

Długie włosy po 50 nie powinny być w ogóle rozpatrywane pod względem wieku.

Prawdą jest, że niektóre kobiety mają piękne, zadbane, gęste włosy po pięćdziesiątce, a inne niestety nie
cieszą się taką gęstością i blaskiem, jakim chciałyby. Ich włosy są rzadkie, cienkie, kruche i skłonne do wypadania. Źle znoszą zabiegi stylizacyjne.

Ważne, żeby o włosy dbać. Nie tylko pod względem stosowanych zabiegów kosmetycznych, ale przede wszystkim diety i odżywienia. Kluczowe jest to, żeby włosy wzmacniać od środka, nie popełniając przy tym popularnych błędów.

Można mieć długie włosy w każdym wieku. Istotne jest, żeby były piękne i zadbane. Bo nie zawsze włosy
dodają uroku. Niestety taka prawda.

Czy kobieta po 50 powinna mieć długie włosy?

Kobieta po 50 niczego nie musi, ani nie powinna. Wiele jednak może. Może mieć długie włosy po 50,
może nosić długie włosy nawet po 60. To naprawdę zależy tylko od niej. Nigdzie nie jest powiedziane, że
w pewnym wieku trzeba ściąć włosy. Nie ma żadnych zasad, które coś by nakazywały.

Kiedyś było inaczej. Kiedyś takie zasady obowiązywały. Kobieta po ślubie, na znak zmiany stanu
cywilnego, miała ściąć warkocz. Następnie wymagano od niej, by wraz z kolejnymi latami dbała o to,
żeby jej wygląd był stosowny do wieku. Fryzura miała też temu odpowiadać.

Było nie do pomyślenia, żeby kobieta w pewnym wieku miała długie włosy. Uważano to za śmieszne, za
próby odmładzania się na siłę. Wręcz uznawano to za niestosowne. Podobnie jak rozpuszczone włosy, gdy
wchodziło się na salę balową. Włosy miały być spięte w z góry określony sposób.
Dzisiaj na szczęście żyjemy w nieco innym świecie. Różnice między pokoleniami zacierają się. Ludzie,
niezależnie od wieku, ubierają się w podobny sposób. Ubrania nikogo nie definiują. Podobnie jest
również z fryzurami.

Gdy tylko chcemy, możemy nosić długie włosy nawet do końca naszych dni. Jeśli nie wyobrażamy sobie
siebie w krótkich włosach, to naprawdę nie powinniśmy się na nie decydować tylko dlatego, że ktoś
twierdzi, że tak „trzeba”.

Bo gdy zawsze miałaś długie włosy i nie chcesz tego zmieniać, to nie zmieniaj tego tylko z uwagi na
wiek! Robiąc coś wbrew sobie, będziesz nieszczęśliwa!

Zapuszczanie włosów po 50

Zapuszczanie włosów w pewnym wieku może być trudne. Nigdy jednak nie jest niemożliwe. Warto się po
prostu na to zdecydować, zwłaszcza jeśli tego bardzo pragniemy.

Można spróbować na początek przedłużania w gabinecie fryzjerskim. W ten sposób sprawdzimy, czy
dana fryzura będzie dla nas odpowiednia. To będzie jak prawdziwy test: czy warto, czy też nie. Dobrze to
po prostu sprawdzić.

Na pewno odpowiednim wyborem jest nie przejmować się żadnymi sztywnymi regułami i ograniczeniami. Po 50 noś, co chcesz. A inni dla swojego dobra…niech lepiej milczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *