8 produktów spożywczych niezbędnych w diecie pięćdziesięciolatki
To, co jemy naprawdę ma znaczenie. Nie tylko poprawia wygląd, pozwalając zadbać o szczupłą sylwetkę, ale również zmniejsza ryzyko wystąpienia długiej listy chorób cywilizacyjnych (nadciśnienia, chorób serca, cukrzycy, itd.). Do tego wydłuża życie i sprawia, że po prostu czujemy się lepiej. Mamy więcej energii, nasze ciało staje się naszym sprzymierzeńcem. Oto 8 produktów, których nie powinno zabraknąć w diecie pięćdziesięciolatki.
Siemię lniane
Możesz spożywać siemię lniane w postaci nasion – zmielonych tuż przed jedzeniem. Mają neutralny smak i bez problemu dodasz je niemal do wszystkiego – jogurtu, chleba, sałatki. Inna opcja to spożywanie siemienia lnianego w formie oleju lnianego – do użytku na zimno, nie nadaje się do podgrzewania, czy smażenia. Dlaczego warto?
Dlaczego siemię lnianego to obowiązkowy produkt w diecie pięćdziesięciolatki? Bo siemię lniane to nasz polski superfoods, czyli jedzenie, które jest również lekiem. Siemię lniane zawiera mnóstwo cennych kwasów omega 3, ligniany i błonnik.
Nasiona siemienia lnianego zapewniają sytość, poprawiają trawienie, usprawniają wypróżnianie. Pomagają odchudzić talię. Doskonale wpływają na wygląd, wykazują działanie odmładzające.
Szałwia
Warto raz dziennie pić herbatkę z szałwii. Po co? By ułatwić trawienie i zapobiegać wzdęciom. Dodatkowy efekt to obniżenie poziomu cukru we krwi, co pozwala zapobiegać jego gwałtownym skokom i chęci podjadania.
Migdały
Migdały to idealna przekąska dla każdej kobiety po 50. Mają doskonały wpływ na wygląd i samopoczucie, pozwalają dostarczyć witamin i mikroelementów, których często nam brakuje w codziennym menu.
Migdały to doskonałe źródło witamin z grupy B, witaminy E, witaminy A. Jedzone bez dodatków dają z jednej strony sytość, a z drugiej nie są obciążeniem kalorycznym.
Fasola
Przeciętna Polka nie je zbyt często roślin strączkowych, a szkoda, są one smacznym i bardzo bogatym pod względem wartości odżywczych produktem. Taka fasola jest bogata w antyutleniacze, fitosterole, dostarcza mnóstwo cennego błonnika pokarmowego (zapewniającego sytość i usprawniającego trawienie). Co równie istotne jest wartościowym źródłem białka, przy tym ma niską zawartość tłuszczu. Dodatkowo fasola to także kwas foliowy, żelazo, magnez i potas.
Płatki owsiane
Jak zacząć dobrze dzień? Oczywiście od płatków owsianych, które dostarczają potasu, magnezu, wapnia, żelazu i cynku. Są także świetnym źródłem błonnika. Poza tym mogą byś spożywane na wiele sposobów, z ulubionymi dodatkami. Zamiast białego chleba, który niewiele wnosi do menu – sięgnij po płatki owsiane. Ich regularne spożywanie szybko zaprocentuje.
Kapusta
Są warzywa, które są naszym polskim bogactwem. Wśród nich króluje kapusta, często niedoceniana i omijana. Całkiem niesłusznie, bo warto ją regularnie spożywać, by uzupełniać niedobory kwasu foliowego, bardzo powszechne wśród kobiet. Odpowiedni poziom witaminy B9 chroni naczynia krwionośne, usprawnia trawienie i krążenie.
Warto jeść nie tylko świeżą kapustę, ale także kapustę kiszoną, która dba o dobre bakterie jelitowe i doskonale wpływa na odporność.
Jabłko
Kto je każdego dnia jabłko jest zdrowszy. Żyje dłużej, lepiej się czuje i dba o szczupłą sylwetkę. Stare angielskie przysłowie mówi, że jedno jabłko dziennie trzyma od nas doktora z daleka.
Jabłko to nade wszystko doskonałe źródło błonnika. Jest niskokaloryczne, a do tego smaczne.
Jogurt
W codziennej diecie pięćdziesięciolatki powinien znaleźć się jogurt naturalny, który jest źródłem łatwo przyswajalnego białka, wapnia, witaminy B.
Jogurt nie tylko dobrze wpływa na stan układu kostnego, ale również wzmacnia serce (na skutek obecności potasu), wspiera też układ odporności (redukując stany zapalne).
Dzięki 🙂