Pasje i rozwój

Mąż nie chce wyjeżdżać, to podróżuję sama

„Myślałam, że pragniemy tego samego, nieraz rozmawialiśmy o tym, co będziemy robić na emeryturze.
Jednak gdy w końcu przyszedł ten czas, mój mąż oznajmił, że jest zmęczony i nie w głowie mu
podróżowanie. Początkowo byłam zła, czułam się oszukana, ale bardzo szybko poszłam po rozum do
głowy. Zrozumiałam, że nie muszę oglądać się na męża. Mogę robić to, na co tak długo czekałam,
sama…No i zaczęłam swoje wyjazdy. Jeden, drugi, trzeci….I wiecie co? Mąż po kilku wypadach
stwierdził, że następny raz jedzie ze mną. I pojechał, wrócił zadowolony i odmieniony. Nie warto
rezygnować z marzeń…”. Małgorzata

Mąż nie chce wyjeżdżać, to podróżuję sama

Nigdy nie rezygnować z siebie

To, co karmimy własną energią wzrasta. Dlatego nie warto koncentrować się na tym, czego nie chcemy.
Najlepiej skupić się na tym, czego pragniemy.

Jeśli są to podróże, to nie narzekać, nie załamywać rąk, nie namawiać kogoś na siłę. Nie chce, dobrze,
przecież nie musi. Jednak to, że nasza „druga połówka” nie chce, nie znaczy, że same mamy rezygnować
z planów. Jeśli to zrobimy, to bez sensu się poświęcimy i rozczarujemy same siebie. Zamiast frustracji –
lepiej wybrać działanie.

Entuzjazm

Oczywiście nie chodzi o to, żeby komukolwiek cokolwiek udowadniać. Raczej o to, aby żyć świadomie i pełną piersią. Skoro podróże są naszą pasją i zawsze marzyłyśmy o nich, to jeśli obecnie mamy czas i możliwości, to nie rezygnujmy z nich. Wyjeżdżajmy, podróżujmy, bawmy się, smakujmy życie.

Być może nasz osobisty mąż, tak jak w przypadku powyższej historii, widząc naszą radość i nasz
entuzjazm, zapragnie również czegoś więcej niż ciepłe kapcie i fotel? I zdecyduje się ruszyć w kolejną
podróż z nami?

To, co lubię

Zresztą wcale nie muszą to być podróże. Czasami kością niezgody są wyjścia do kina, teatru, dłuższe
spacery. On nie ma na nie ochoty? Co za problem zdecydować się na samodzielne wyjście? Przecież
mamy do tego prawo! Nie robimy niczego złego. Tymczasem zbyt wiele kobiet rezygnuje z tego, co
kocha, tylko dlatego, że mąż nie czuje podobnej potrzeby do nich.

Całkiem niesłusznie! Jako małżeństwo nie musimy ciągle robić wszystkiego razem. Możemy spędzać
czas oddzielnie. Nie ma niczego złego w samodzielnym wyjściu do kina, czy w zabraniu do teatru
przyjaciółki czy sąsiadki.

Mąż nie chce, to mogę sama?

To bardzo dziwne, jak wiele kobiet się blokuje i jak wiele z nas się ogranicza… Na własne życzenie
zamykamy się w domu. Tylko dlatego, że z pewnych aktywności rezygnuje nasz mąż. Tak jakbyśmy
pokazywały całą sobą, że nie możemy decydować o sobie, że potrzebujemy pozwolenia do działania…
Przecież to nie ma sensu, żeby nie napisać, że jest to po prostu głupie.

Nic się nie stanie, jeśli będziemy spełniać marzenia w pojedynkę. Być może mąż z czasem dołączy, a może nie. Nieważne. Jeśli czegoś naprawdę pragniemy, nie rezygnujmy z tego, tylko dlatego, że druga osoba pragnie czegoś innego… Nikomu nie zrobimy krzywdy, wyjeżdżając na wycieczkę, czy wychodząc do teatru. Pozostając w domu, zrobimy natomiast krzywdę same sobie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *