Czy po 50 można zacząć wszystko od nowa?
Po 50 zastanawiamy się, dlaczego tak późno się zdecydowałyśmy. Na co? Ano różnie. Na przykład zrezygnować z nędznych relacji, odpuścić sobie toksyczne osoby, żyć sensowniej. Dlaczego nie podjęłyśmy tego typu decyzji wcześniej i nie zapewniłyśmy sobie większego spokoju? Można zastanawiać się w nieskończoność, jednak nie ma co załamywać rąk, rozpamiętywać nad przeszłością. Warto spojrzeć w przyszłość na te wszystkie szanse, które mamy przed sobą. Jest ich naprawdę sporo. Gdy będziemy ze sobą szczere, dojdziemy do wniosku, że po 50 możemy zacząć wszystko od nowa. Jedyny problem to, czy mamy odwagę. Czy mamy wystarczającą siłę?
Po 50 życie od nowa
To nie banał. Chociaż może trochę tak brzmieć.
Życie można zacząć w każdym momencie od nowa. Dopóki krew płynie, dopóty jest nadzieja na zmianę. Ktoś, kto mówi, że jest za późno, nie ma pojęcia o tym, co jest prawdą. Siedzi płytko w swoich ograniczeniach i nie wystawia nosa ponadto, co go otacza.
W ten sposób umyka mu aż nazbyt wiele. Nie jest w stanie zrozumieć, jak wiele ludzie potrafią zmienić w swoim życiu, jeśli tylko chcą.
Z czym należałoby skończyć?
Najczęściej w tak zwanym wieku średnim decydujemy się na porządki. Nie bierzemy jednak miotły w dłonie i nie zaczynamy sprzątać, wymiatając kurz. Nie jest to działanie fizyczne, ale dużo bardziej znaczące, bo porządki dotyczą naszych wnętrz.
- Usuwamy wtedy poczucie niskiej wartości.
- Odnajdujemy swoje zalety.
- Podkreślamy mocne strony.
- Zaczynamy się cenić.
- Rozpalamy miłość do swojego ciała.
- Dziękujemy swojemu ciału, że dla nas intensywnie pracuje.
- Nie pozwalamy już marnować swojego czasu.
- Odcinamy się od toksycznych osób.
- Żegnamy zazdrośników.
- Dziękujemy wszystkim tym, którzy żerowali na naszym dobrym sercu.
- Uczymy się asertywności.
- Nie pozwalamy przekraczać własnych granic.
- Nie boimy się mówić „nie”.
- Celebrujemy w sobie wdzięczność.
Czy po 50 można zacząć wszystko od nowa?
Gdy wszystkie te zmiany w nas nastąpią, nagle okazuje się, że możemy odciąć się od tego, co minęło i zacząć wszystko od nowa. I tak, właśnie tak zaczyna się zmiana wszystkiego. Od zmiany swojej postawy, usunięcia ograniczeń.
Nie w tym rzecz, by zmienić świat, ale by samemu wyciągnąć mądre lekcje z tego, co minęło. I dzięki temu każda, nawet spora zmiana po 50 i życie na nowo po 50 są po prostu możliwe. Umiemy już się sobą mądrze zaopiekować, stawiać granicę i coraz lepiej radzić sobie z ludźmi.
I tak okazuje się, że kobiety po 50 zaczynają nową pracę, całkowicie się przebranżawiają, zmieniają otoczenie, wyprowadzają się, kończą niesatysfakcjonujące relacje, poznają nowe osoby. I w końcu są szczęśliwe.